Pan Juliusz Kulesza „Julek”, urodził się w 1928 roku, w czasie opisywanych
wydarzeń, miał 12 lat. Jako absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie,
zajmował się po wojnie grafiką, pracował w wydawnictwach, uczył studentów i
jest autorem licznych publikacji dokumentujących i popularyzujących wiedzę o
powstańczych dziejach Warszawy.
„Sztukę pisania posiadł – przynajmniej teoretycznie – każdy, kto ukończył
szkołę podstawową. Znacznie trudniej jest pisać interesująco, a jeszcze
trudniej o sprawach już wcześniej opisywanych” – czytamy w słowie od Autora. Po
przeczytaniu książki, muszę przyznać, że pan Juliusz Kulesza, sztukę pisania
posiadł, pisze bowiem lekko, a jednocześnie prawdziwie i z pasją. A temat, jaki
podjął, wcale nie wydaje mi się tak dokładnie opisany, a nawet więcej, myślę,
ze ta monografia polskiej piłki nożnej w czasie okupacji, jest jedyna w swoim
rodzaju i niewątpliwie bardzo interesująca.
Przyznaję się od razu, że fanem piłki nożnej nie jestem, ale lubię
historię i dlatego sięgnęłam po tę książkę. Poza tym, bardzo lubię
przysłuchiwać się wojennym opowieścią ludzi, którzy tamte tragiczne wydarzenia
pamiętają ze swojego dzieciństwa i młodości. Są dla mnie skarbnicą wiedzy,
pasjonującym obrazem tego, co minęło i jak widać, nie zawsze było tylko
tragiczne. Autor udowadnia to pisząc o wielkiej piłkarskiej pasji, która
istniała i kwitła wbrew wszystkiemu.
„Zakazane gole” to książka wspomnieniowa, pamiętnikarska. Na fotografiach
w niej zamieszczonych widzimy Adolfa Dymszę, Olgierda Budrewicza, powstańców, gazeciarzy,
ulice i kamieniczki Warszawy, na niej mieszkańców zatrzymanych w kadrze, panów w kapeluszach, niemieckie budki
wartownicze, stadion „przystrojony” swastyką i wiele innych ciekawostek. Zdjęcia
te w większości pochodzą ze zbiorów autora i same w sobie są pięknym uzupełnieniem
tej książki.
Jest to książka, która tętni młodością, pasją i piłką się toczy i z
pewnością najbardziej zainteresuje zapalonych kibiców, kochających piłkę nożną,
ale niech nie boi się po nią sięgnąć ktoś, kto tak jak ja, tych wszystkich
karnych, spalonych i innych terminów nie pojmuje. Autor bowiem wyjaśnia je czytelnikom, wplatając w ciekawą
opowieść o futbolu w czasie okupacji, ale także przed wojną i nie tylko w
Warszawie. Na końcu książki mamy możliwość dokładnie zapoznać się z biogramami
osób, które zostały w tej książce wymienione.
Twarda, staranna oprawa i okładka dokładnie oddająca temat 146 stron opowieści
zapisanej dużą, wygodną dla oka czcionką. Z pewnością przyjemnie spędzimy przy
niej czas.
„Zakazane gole”, zostały przez pana Juliusza Kuleszę dedykowane swojemu przyjacielowi,
znanemu nam wszystkich ze wspaniałych książek, niezapomnianemu Olgierdowi
Budrewiczowi, który odszedł w 2011 roku.
Serdecznie polecam absolutnie wszystkim czytelnikom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz