„Złoto Himmlera” to kolejna część powieści o tematyce przygodowo –
wojennej, w której niemiecki oddział szturmowy Strzelców Alpejskich
„Edelweiss”, utworzony na specjalne polecenie Adolfa Hitlera, wykonuje misje
niemożliwe. Tym razem zadaniem oddziału jest wywiezienie drogocennego ładunku
poza obszar ogarniętej wojną Europy, w chwili, gdy III Rzesza coraz wyraźniej
zmierza ku klęsce, a jej prominenci szykują sobie wygodne życie w Ameryce
Południowej. Strzelcy Alpejscy znajdą sposób, jak przetrwać kolejne zadanie.
Autor, brytyjski pisarz Charles Whiting, ukrywa się pod pseudonimem Leo
Kessler. Nie jest to jedyny pseudonim pisarza. Ze względu na szybkość z jaką
pisał książki ( zajmowało mu to miesiąc), wydawcy namówili
go, by pisał pod innymi nazwiskami. Sam autor określał je żartobliwie „Pif-paf,
krew i strach” (Bang-bang, thrills-and-spills ).Napisał ich ponad 350, w tym 70
książek, z interesującej go literatury faktu.
Tematyka książek Whitinga nie jest
przypadkowa. W wieku 16 lat, zaciągnął się do wojska. Trwała II wojna światowa.
Żołnierskie drogi przyszłego pisarza, wówczas młodego sierżanta, zaprowadziły
go do na służbę we Francji, Belgii, Holandii i Niemczech, w których został po
wojnie. Po powrocie do rodzinnej Anglii, studiował historię i germanistykę.
Zanim rozpoczął karierę pisarską, pracował jako tłumacz. Wiedzę historyczna,
znajomość języka i niemieckiej kultury w połączeniu z doświadczeniem
szeregowego żołnierza w okopach wojny, ujawniła się w jego licznych
powieściach.
Bohaterów książek Leo Kesslera nie sposób nie lubić. Ciekawy zabieg
autora, by pokazać wojnę oczami oddziału niemieckiego sprawia, że zaczynamy im
kibicować, wbrew rozsądkowi i historycznej prawdzie. Dostrzegamy w nich przede
wszystkim ludzi, którzy kochają, cierpią, odczuwają strach, marzą i planują
przyszłość, bez względu na mundur, jaki noszą. Dowódca elitarnej jednostki,
pułkownik Sturmer, jest żołnierzem, który pomimo wojny, nie zatracił
człowieczeństwa. Często zdaje sobie sprawę z bezsensowności wielu działań i
buntuje przeciwko pokrętnym prawom wojny. Dla niego niezmiennie najważniejsi są
jego żołnierze, dla których gotów jest do największych poświęceń. Odwaga,
brawura, ale także przyjaźń i zaufanie, pojawiają się na jej kartach
sprawiając, że z przyjemnością śledzimy losy bohaterów i trzymamy za nich
kciuki. Oby się udało…
„Złoto Himmlera”, jest trzecią książką Kesslera, którą czytałam. Łączą je
niezmiennie wartka fabuła, zwroty akcji, ciekawe wątki i obrazowe opisy starć,
ucieczek, zasadzek, odbywających się w przeważającej części w górskich
krajobrazach. Nie jest to dzieło z górnej półki, ale jeśli lubimy tego typu
książki, z pewnością przyjemnie spędzimy czas. Scenariuszowy sposób opisywania
zdarzeń, zamienia tekst w żywy obraz, przesuwający się przed oczami czytelnika
niczym dobry film akcji.
Przyznaję tej pozycji ósemkę. Świetna w swojej kategorii, należy do
czołowych pozycji tego typu. Polecam wszystkim, życząc przyjemnej lektury.